BLOG FESTIWALU
  • GŁÓWNA
  • PROGRAM
  • ZAPOWIEDZI
  • RECENZJE
  • WYWIADY
  • DOBRY PRETEKST
  • GALERIA
  • KONTAKT

ZOSTAŁAM TUTAJ

10/7/2019

0 Comments

 
Picture
Z Agnieszką Muraszko, uczennicą Zespołu Szkół Technicznych w Słupsku, stażystką w Nowym Teatrze oraz wolontariuszką podczas Festiwalu Scena Wolności rozmawia Agata Łukaszuk.

Czy pierwszy raz jesteś wolontariuszką podczas Sceny Wolności czy pracowałaś również przy ubiegłorocznej edycji Festiwalu?
Przy Scenie Wolności udzielam się pierwszy raz, ale nie jest to moja pierwsza współpraca z Nowym Teatrem. W ubiegłym roku moja szkoła dała mi możliwość zrobienia stażu w wybranej placówce mającej dział marketingu. Wybrałam się więc do Biura Promocji słupskiego Teatru, odbyłam praktyki i tak się tutaj zaaklimatyzowałam, że postanowiłam wrócić w kolejnym roku, by działać jako wolontariuszka.

Do jakiej szkoły uczęszczasz?
Uczę się w Zespole Szkół Technicznych, jestem w trzeciej klasie na kierunku technik organizacji reklamy.

Co należy do twoich obowiązków w teatrze?
Pomagam w biurze promocji. Uczestniczę w organizacji spektaklów, w tworzeniu plakatów.

Co daje ci taki wolontariat?
Teatr, jak i sztuka w ogóle, wiąże się z reklamą. Wyciągam wiele wniosków z każdego obejrzanego spektaklu, bo jako wolontariuszka i stażystka mam możliwość oglądania przedstawień i bycia wśród ludzi z branży. Teraz mam z nimi kontakt na co dzień.

A jak ci się podoba tegoroczny Festiwal?
Jest niesamowity i bardzo dobrze zorganizowany! Widać, że reklamy pojawiają się w mieście, a spektakle cieszą się dużym zainteresowaniem publiczności.

Który z prezentowanych w tym roku przedstawień spodobał ci się najbardziej?
Wszystkie spektakle przypadły mi do gustu. Najbardziej podobało mi się „M-2”, którego premiera odbyła się we wrześniu, jest więc to jedna z dwóch (obok „Made in USA” — przyp. red.) najnowszych propozycji repertuarowych słupskiego Nowego Teatru. Bardzo podobają mi się spektakle na Małej Scenie, bo widz może poczuć się tak, jakby był na scenie razem z aktorami. Przedstawienie miało bardzo ciekawe przesłanie. Grało w nim tylko trzech aktorów i nie było to wielkie widowisko, ale miało w sobie prostotę, która bardzo mi się podobała.

Czy zanim rozpoczęłaś tutaj staż często bywałaś w teatrze?
Raczej nie. Wcześniej miałam uraz do teatru, źle mi się kojarzył. Bardziej interesowałam się filmem. Ze szkoły rzadko wychodziliśmy do teatru, częściej do kina. Jesteśmy również w kole filmowym prowadzonym przez Multikino, oglądamy filmy połączone z prelekcjami. Nauczyciele kładą większy nacisk na media i film. Od rozpoczęcia stażu moje podejście do sztuki teatralnej zmieniło się. Zaaklimatyzowałam się i zostałam tutaj.

Czy w waszej szkole organizowane są warsztaty teatralne?
Niestety nie, ale takie zajęcia z pewnością by się przydały, bo kształtują one charakter i osobowość. Nasz kierunek (organizacja reklamy — przyp. red.) jest dosyć stresujący, a warsztaty teatralne mogłyby nas nauczyć, jak radzić sobie i walczyć ze stresem. Ostatnio, również jako wolontariuszka, brałam udział w nocy teatralnej zorganizowanej przez Nowy Teatr. Mieliśmy wtedy warsztaty teatralne z Wojciechem Marcinkowskim i bardzo mi się one podobały.

Czy nadal zamierzasz angażować się w wolontariat w teatrze?
Póki nie skończę szkoły, nigdzie się ze Słupska nie wybieram i chciałabym tu zostać jak najdłużej. Jeśli tylko teatr będzie potrzebował mojej pomocy, to z wielką chęcią się zaangażuję.

A jakie masz plany na przyszłość?
Chciałabym studiować reklamę medialną, reżyserię lub organizację produkcji filmowej. Jeszcze nie wiem dokładnie, na podjęcie decyzji mam sporo czasu.
0 Comments



Leave a Reply.

Powered by Create your own unique website with customizable templates.
  • GŁÓWNA
  • PROGRAM
  • ZAPOWIEDZI
  • RECENZJE
  • WYWIADY
  • DOBRY PRETEKST
  • GALERIA
  • KONTAKT